piątek, 13 lipca 2012

Dziś miałam bardzo udany dzień, życzę takie wszystkim :) Byłam na przepysznej kawie w towarzystwie najmądrzejszej i jednej z najsympatyczniejszych osób jakie znam ! :) A po powrocie do domu udałam się od kolejnej wspaniałej osoby na zieloną herbatkę :)
Chyba już zaczynam tęsknić za beztroskimi czasami, gdy o nic nie musiałam się martwić. Nie wiedziałam, że nim zacznę studia będę musiała się aż tak natrudzić. 2 ostatnie dni wykończyły mnie psychicznie, ale na szczęście dzisiejsze towarzystwo podniosło mnie na duchu!
Poniżej przedstawiam wam swoją kolację, polecam wszystkim którzy mają problem z anemią ;)

                                                                                                                                   pozdrawiam, eM.

buraczki pieczone,biały ser,oliwki,feta,ocet balsamiczny

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. trochę jest, ale nie tak bardzo jak np. do Szczecina hehe :) dziękuję Ci bardzo, napewno skorzystam! :) też muszę powtarzać biologię, żeby mieć potem więcej czasu, a codziennie chociaż po jednym temacie dobrze mi zrobi :) a wiesz już jaką specjalizację wybierzesz ?:>

      Usuń
  2. Coś malutka ta kolacja. ;) Dieta?

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem. :) A chyba kiedyś zrobię sobie taką sałatkę, bo buraki i fetę uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. buraków z fetą jeszcze nie próbowałam, ale wszystko przede mną, bo prezentują się wspaniale:D

    OdpowiedzUsuń
  5. oj taaak!
    buraki z fetą, albo serem kozim, w towarzystwie balsamico to naprawdę świetne połączenie :D

    chociaż, ja buraki i tak wcinam w całości, ugotowane al dente, bez dodatków :D ewentualnie w postaci zupy-kremu..
    uwielbiam ! <3

    OdpowiedzUsuń