Uwielbiam zapach mokrej ziemi po świeżo skoszonym zbożu, daje wiarę w lepsze jutro :)
Dziś byłam oczywiście na basenie, nie było nawet tak nudno jak zakładałam. Godzina mi bardzo szybko minęła, pewnie dlatego że stresowałam się powrotem do domu- robiłam za kierowce!
Na rower też się oczywiście wybrałam, ale niestety ulewa mnie dopadła i wróciłam do domu przemoczona jak szczur.
Chciałabym zacząć biegać, ale nie wiem jak się za to zabrać. Pod koniec września będę wyjeżdżać na studia do innego miasta i raczej nie będę miała możliwości jazdy na rowerze. Czy mógłby mi ktoś poradzić jak się za to zabrać? Bardzo proszę! :)
twaróg, serek wiejski i jogurt naturalny; domowa granola; masa makowa |
zjadłabym masę makową :D pyszne połączenie!
OdpowiedzUsuńnajpierw zacznij 5 min. marszu 3 minuty biegu a potem stopniowo zwiększaj :)
powoli zwiększaj czas i biegaj tyle ile dajesz radę;)
OdpowiedzUsuńaaa masa makowa<3 nie jadłam jej od Bożego Narodzenia i teraz bym chyba wszystko oddała za chociaż łyżeczkę*.*
OdpowiedzUsuńzależy jaką masz kondycję, na początku sprawdź ile jesteś w stanie przebiec bez przerwy i powoli zwiększaj:) dla mnie 10 minut na pierwszy raz było mega wysiłkiem, potem stopniowo zwiększałam i na razie doszłam do 35:)
a ja najbardziej lubie zapach skoszonej trawy!
OdpowiedzUsuńtez zaczynam przygode z bieganiem! :))
mmm masa makowa,zawsze na święta ją wyjadam , pycha !
OdpowiedzUsuńsprobuj koniecznie! jestem pewna, ze Ci posmakuje :-)
OdpowiedzUsuńricotty nigdy nie jadlam i w sumie juz od dluzszego czasu kusi mnie zeby jej sprobowac :-) przy najblizszej wizycie w sklepie w koncu ja kupie i wyprobuje! opcja z lososiem brzmi kuszaco :-) i widzialam, ze mozna tez jesc w wersji slodkiej ^^
OdpowiedzUsuń