Podróże powodują, że czuję się wolna. Poznaje dzięki nim ciekawych ludzi, smaczne potrawy. Widzę wspaniałe miejsca, o których kiedyś czytałam.
Londyn, to było moim zdaniem najpiękniejsze miasto do czasu, kiedy zwiedziłam Paryż. Zajmuje on wysokie miejsce na mojej liście przez sentyment, byłam w nim już 3 razy i mogłabym tam wrócić, nawet na stałe.
Dziś prócz zdjęcia Londynu prezentuję wam też zdjęcie własnoręcznie robionego twarogu z mleka prosto od krowy. Smak niezapomniany i niepowtarzalny. Twaróg ze sklepu ma się nijak do tego domowego. Jak kiedyś będziecie mieli możliwość to spróbujcie, warto!
Gosia
widok przez róże |
formowanie twarogu |
gotowy twaróg |
taki twaróg robi moja ciocia :) domowe zawsze najlepsze, chociaż zawsze wykorzystujemy go do sernika, bo np. w twarożku ma specyficzny zapach... ;)
OdpowiedzUsuńo tak, wspomnienia to swietna sprawa! :-) uwielbiam czasem tak sobie usiasc, powspominac, poogladac zdjecia :-)
OdpowiedzUsuńa ja szczerze mowiac nie przepadam za takim twarogiem :D mialam okazje pare razy jesc na wsi iii jednak wole ten ze sklepu :D