sobota, 29 września 2012

Od wczoraj jestem oficjalnie studentką. Wykładowcy, podczas prezentacji swoich katedr lekko nas przerazili mówiąc, że poprzednie roczniki miały ciężko, ale my będziemy mieć jeszcze gorzej, ponieważ materiał z 6 lat skompresowano do lat 5. Mam 3 najtrudniejsze przedmioty w jednym czasie :( No nic, trzeba myśleć optymistycznie. Ludzie ze starszych lat nas pocieszali, żeby się nie przejmować jak się czegoś nie zaliczy, bo jest wiele terminów. Chociaż taki malutki plus.
Za to ludzie są wspaniali! Bardzo sympatyczni i pomocni :)
Już ostatnie godziny w domu, za chwilę wyjeżdżam. Oj trudno mi się zebrać.
Z racji tego, że dziś ostatnie śniadanie w domu na pewien czas, poszalałam i zrobiłam naleśniki! :)


razowe naleśniki z kakaem i cynamonem, nadziane twarożkiem i śliwką

6 komentarzy:

  1. wykladowcy zawsze tak strasza! :D nic sie nie martw!:)
    aa nalesniki? cudo, cudo! *.* porywam jednego! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam zdrową wersję naleśników z pysznym nadzieniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. e tam tylko Was straszą! ;) będzie dobrze!
    a naleśniki z takimi dodatkami mogę jeść dzień w dzień :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę, że tu trafiłam! Będę zaglądać częściej.. zawsze mam kłopot ze śniadaniami.. skąd Ty bierzesz te wspaniałe pomysły? :)

    OdpowiedzUsuń