Nie byłabym sobą, gdybym nie miała paru przygód już od 1. dnia, ale wszystko na szczęście skończyło się pomyślnie. W ciągu 2 dni znalazłyśmy mieszkanie i wprowadziłyśmy się do niego z tobą bagażu, musiałyśmy wyglądać co najmniej komicznie idąc tak obładowane przez miasto.
Liverpool ma zupełnie inny charakter niż Londyn. Budynki są w trochę innym stylu, nie ma kawiarni tylko same fast-foody, mało parków a pogoda zmienna jak nigdzie indziej. :)
lane kluski z jogurtem, mlekiem sojowym i powidłami |
Fajnie, że już jesteś, i że wyjazd był udany. Wróciłaś z pysznym śniadaniem :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam *.*
OdpowiedzUsuńto czekam na jakieś fotorelację ,super ,że już jesteś !
OdpowiedzUsuńpowrót z pysznym śniadaniem ;) to jest to ,mniam *.*
Też chcę do LP:D
OdpowiedzUsuńczekaj, ja dobrze rozumiem, będziesz studiowała w LP?:D
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko<3
wlasnie, wlasnie, studia w LP ;>
OdpowiedzUsuń