Na szczęście już w domu i po śniadaniu. Pojechałam na pobieranie krwi, lecz tak się zestresowałam, że wszystkie żyły w tajemniczy sposób zniknęły z moich rąk. Nie spodziewałam się takiego oporu ze strony mojego organizmu ani tego, że zemdleje stresując pielęgniarkę. Na szczęście nie byłam sama :) Ostatecznie ukradli mi krew z dłoni :(
Na śniadanie musiałam dostarczyć sobie duużo węglowodanów, żeby wrócić już w pełni do życia! :)
Kupiłam dynię Hokaido ( czy jakoś tak) i zastanawiam się co z nią zrobić. Jakieś pomysły?
Btw, miałam nie jeść owoców, ale coś mi nie wychodzi.
|
placuszki bananowe z twarożkiem, cynamonem, gałką muszkatołową i borówkami |
moje zyly tez zawsze znikaja w tajemniczy sposob. a ja mdleje na widok igly. badania to koszmar :D
OdpowiedzUsuńpyszne sniadanie!:)
a czemu mialas ograniczyc owoce?
na inne badania, już na szczęście mniej inwazyjne ;)
Usuńplacuszki w miseczce ,fajne śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńnie lubię pobierania krwi ,bo trzeba jeść po i nigdy nie umieją mi pobrać ,grr ;/
na sam widok pielęgniarki robi mi się słabo, jak w grę wchodzi igła to już w ogóle odpływam^^
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, że Ci nie wychodzi niejedzenie owoców,z nich chyba najgorzej zrezygnowac:D
Pyszne śniadanko! Do pobierania krwi nie mam już strachu, ponieważ robi to moja mama - najbardziej delikatna osoba na swiecie :)
OdpowiedzUsuńkochana. przede wszystkim spróbuj tej dyni na surowo, jest meeeega dobra!!!
OdpowiedzUsuńa kombinacji dyniowych na słodko i wytrawnie jest mega dużo, w każdy możliwy sposób można ją przyrządzić :)
dlaczego tak w ogóle rezygnujesz z owocöw?
Usuńna rzecz jutrzejszych badań ;)
Usuńmmm placuszki bananowe <3 pyszne śniadanie, po stresującym poranku :))
OdpowiedzUsuńA czemu owoców nie jeść? Pycha;)
OdpowiedzUsuńPysznie, te borówki.. *.*
OdpowiedzUsuńja też mdleję przy pobieraniu krwi:)
OdpowiedzUsuńpyszne placuszki:P