poniedziałek, 17 września 2012

Już spakowana, w końcu ;) Wieczorem już będę w Liverpoolu. Mam tylko nadzieję, że pogoda się do nas jednak uśmiechnie, bo prognozy nie są optymistyczne. Ma padać do końca tygodnia, a chodzenie w deszczu przez cały dzień po mieście do najprzyjemniejszych nie należy moim zdaniem ;)
Dzisiejszym śniadaniem żegnam się z wami aż do soboty. Miłego tygodnia!

gofr z jajkiem na twardo, pomidorem i ogórkiem/ serek homogenizowany z  prawie powidłami i chałwą 

6 komentarzy: