wtorek, 21 sierpnia 2012

Uwielbiam przestrzeń i wolność jaką mam dzięki mieszkaniu na wsi, na uboczu. Nie muszę się przejmować nieznośnymi sąsiadami, mogę zwyczajnie wyjść na dwór nieumalowana nie przejmując się ciekawskimi spojrzeniami. Owoce też zrywam prosto z drzewa, gdy widzę, jak pięknie już dojrzały. Mieszkanie w mieście w 4 ścianach bez ogrodu to będzie dramat.



twaróg i serek homogenizowany z otrębami owsianymi, płatkami bio, amarantusem, ryżem w miodzie . duszonym jabłkiem z truskawkami i imbirem.


8 komentarzy:

  1. Ja mieszkałam na wsi, jak byłam bardzo mała. Cisza i spokój ;) Ale wolę miasto. Przyzwyczaisz się, na pewno :)
    Apetyczny zestaw.

    OdpowiedzUsuń
  2. mm, pyszne śniadanko! świetne dodatki dobrałaś<3
    człowiek jest w stanie przyzwyczaic się do wszystkiego! na początku będzie ciężko się przestawic, ale nawet nie zauważysz kiedy się to zmieni:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tez mieszkam poza miastem!:) i uwielbiam to <3 wczesniej przez wiekszosc zycia mieszkalam w bloku, w miescie, ale nigdy bym tam nie wrocila :D
    pyszne sniadanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. przyzwyczaisz się,aczkolwiek wiadomo,że to nie to samo...
    śniadanie pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  5. same smakowite składniki ,szczególnie jabłuszko z truskawkami <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Pysznie :) A mieszkanie w mieście też ma swoje uroki..

    OdpowiedzUsuń