Dziś byłam już w trasie, dlatego dodaję post tak późno.
Nie mam motywacji do biegania, nie mogę się zebrać żeby założyć buty, ruszyć tyłek i biec. Wolę chyba jednak rower, mimo tego że wczoraj złapała mnie ulewa i gdy wróciłam do domu wyglądałam jak mały szczur.
Poniżej przedstawiam wam swój niedawny obiad, jedną z lepszych pizz jakie jadłam ! :D
marchewkowa pizza z pieczarkami, cukinią, pomidorami i mozzarellą |
Marchewkowa pizza???? A cóż to za cudo ?
OdpowiedzUsuńMniam. Zgłodniałam:D
OdpowiedzUsuńpizza marchewkowa ,ciekawa jestem smaku ,jednak nie jadam pizzy ;) a raczej bardzo rzadko ...
OdpowiedzUsuńŚwietna ! Poproszę przepis ^^
OdpowiedzUsuńZazdroszczę autka, sama mam zamiar zapisać się na kurs prawa jazdy jak najszybciej :) Pizza pycha, uwielbiam domową.
OdpowiedzUsuńzapisałam przepis na tą pizzę, a kompletnie o niej zapomniałam! dzięki za przypomnienie:D
OdpowiedzUsuńto pedałuj skoro sprawia Ci to większą radośc, nie ma sensu się do czegoś zmuszac na siłę;)
też poproszę przepis, bo wygląda i brzmi świetnie :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę samochodu, jednak się przydaje! ;>
oo, gratuluje zakupu auta! :) oby sie dobrze jezdzilo! :D
OdpowiedzUsuńpizza mmm <3 marchewkowej nigdy nie jadlam, musze kiedys sprobowac zrobic :-)