Dokładnie 2 lata temu wyruszyłam w swoją pierwszą samodzielną podróż do Barcelony. Było cudownie, pogoda nam dopisywała, mogłyśmy zwiedzać do woli rozkoszując się miejscowym winem. To tam pierwszy raz spróbowałam paelli z królikiem-najlepsza jaką kiedykolwiek jadłam mimo tego, że robiła ją jakaś chineczka , a nie hiszpanka ;)
To mój najbardziej udany wyjazd do tej pory mimo paru niemiłych niespodzianek i rozczarowań.
|
widok z ulicy na Barcelonę |
|
żytni omlet biszkoptowy z morelami i serkiem wiejskim |
Barcelona... Jak ja Ci zazdroszczę, zawsze chciałam odwiedzić Hiszpanię. Może kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuńŚniadanie też miałaś pyszne.
Chciałabym pojechać do Barcelony...
OdpowiedzUsuńpycha omlet! mi biszkoptowe nie wychodzą
Jadłam niedawno omleta, ale na wytrawnie;)
OdpowiedzUsuńBarcelona jest piekna! mialam okazje zwiedzac ja dwa lata temu :-)
OdpowiedzUsuńa omlet - pyszny!
Rowniez zwiedzalam Barcelone i pozostaje pod jej urokiem. A omlet wyszedl Ci idealny :)
OdpowiedzUsuńomlet biszkoptowy , muszę w końcu go zrobić !
OdpowiedzUsuńmorelki <3
Byłam w Barcelonie 4 lata temu i wspominam bardzo miło. A omlecior apetyczny :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się Barcelona, oj marzy, ale kiedyś w końcu tam dotrę:)
OdpowiedzUsuńa śniadanko pyszne, wszystko co ma serek wiejski, jest dla mnie ósmym cudem świata:D
Barcelona to moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńale... z królikiem ?:P
i tutaj też omlecik. Widać słodkie śniadania mają wielu zwolenników. Kusicie, kusicie :)
OdpowiedzUsuńomlet wygląda świetnie! mniam, ale bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńa Barcelonę bym odwiedziła z miłą chęcią!
Też bym chciała kiedyś tam pojechać, piękne miasto :)
OdpowiedzUsuń