środa, 22 sierpnia 2012

Burza o 9 rano nie jest dobrym pomysłem, zwłaszcza gdy niektórym psuje wycieczkę w góry. Na szczęście zdążyłam pojechać na rower. Zaczęłam czytać świetną książkę Philippy Gregory - Kochanice króla. Nie przepadam za książkami czysto historycznymi, ale ta została napisana w świetny sposób. Przedstawia wspomnienia Marii Boleyn.  Polecam wszystkim :)
W tle śniadania widoczna jest kolejna świetna książka Cecili Ahern. Kobieta ma niesamowitą wyobraźnię ;)


owsianka z serkiem homogenizowanym i borówkami

7 komentarzy:

  1. owsianka jak najbardziej pyszna! :) ale malutko jej cos!:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu ta wosianka wydaje sie malutka? Czy taka była;>?
    Ale i tak z borówkami to pycha:D

    OdpowiedzUsuń
  3. pyszna owsianka, ale czemu taka malutka?:D
    też nie lubię książek historycznych, ale ogółem historia sióstr Boleyn bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  4. jej ale malutko ;( ale borówki są <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż, powtórzę się - maaaało! Ale pysznie ;)

    Gosia, mogłabyś usunąć weryfikację komentarzy?? Właśnie 4 raz źle wpisałam słowa..

    OdpowiedzUsuń
  6. pysznie , moja kochana owsianka ;p

    OdpowiedzUsuń